Brajan, grzecznie odprowadził mnie do domu, całując na pożegnanie.
***
Rano obudził mnie wrzask mamy wchodzącej do pokoju.
- Możesz mi powiedzieć o której ty wróciłaś ?
- Nie wiem, ale było rano a teraz chce spać.
- A przypomnisz mi ile masz lat ?
- Wystarczająco, żeby teraz się wyspać, dziękuje że przyszłaś i mnie obudziłaś, a teraz proszę zamknij drzwi wychodząc.
Jeszcze prócz kaca tego mi brakowało, awantura z mamą. Kiedy mama wyszła trzaskając za sobą drzwi, kręciłam się z boku na bok, ale już nie mogłam zasnąć. Kiedy wstawałam zaczepiłam nogą o pudełko, poznałam je było to pudełko z suknią ślubną mojej mamy, a na nim leżał list z dzisiejszą datą. Obejrzałam dokładnie kopertę list by zaadresowany do mnie pochodził z Londynu, ale nadawcy brak. Pomyślałam, że może ktoś pomylił przy wysyłce i wpisał nie ten adres. Ale było tam moje imię i nazwisko. Poszłam do biurka po linijkę i zaczęłam delikatnym ruchem odklejać skrzydełko koperty. Ku moim oczom ukazała się biała kartka papieru, bez zawahania wyjęłam ją z koperty. Otworzyłam list.
Cześć córuś, pewnie nie uwierzysz ale udało się. Zebrałem w sobie odwagę by do ciebie napisać. Na wstępie chciałem Cię przeprosić, bo mimo, że jestem facetem nie jestem odważny, nie napisałem do ciebie wcześniej, a powinienem. To tak przepraszam Cię za to i za parę inny rzeczy. Między innymi za to, że uciekłem, ale z twoją mamą byliśmy jeszcze młodzi, nie gotowi na dzieci. Przyznaje się, stchórzyłem. Bałem się, że nie sprawdzę Się w roli ojca, a nadarzyła się okazja, z twoją mamą mi się nie układało i wtedy najprostszą rzeczą, którą mogłem zrobić to uciec, uciec jak tchórz. Wiem to nie było odpowiedzialne, dojrzałe. To było po prostu samolubne. Nawet nie zdawałem sobie sprawy jak trudne będzie napisanie tego wszystkiego, przyznanie się do błędu, ale tak ja się do niego przyznaje, przecież Ty, to było coś najpiękniejszego co mogło nam się przytrafić. Szkoda, że zrozumiałem to dopiero wtedy kiedy może być już za późno. To jasne nie było mnie wtedy, ale jestem teraz, chce być, wystarczy, że ty mi na to pozwolisz. A będę już zawsze. Tylko proszę pozwól mi wejść do twego życia znów. A obiecuję, że już Cię
NIGDY NIE SKRZYWDZĘ.
Proszę odezwij się jak najszybciej.
Kocham Cię.
Tata.
Zaczęłam powoli osuwać się na ziemię miałam wrażenie, że tracę grunt pod nogami. Do oczu zaczęły napływać mi łzy. A przez głowę przechodziły tylko takie myśli: "Jak on mógł?". Otworzyłam łososiowe pudełko, jeszcze raz przejrzałam wszystkie zdjęcia. W tej chwili chciałam się zapaść pod ziemię to tak bardzo bolało. Schowałam się pod kołdrą i po prostu płakałam, nie mogłam się otrząsnąć. Jego powrót tak bardzo bolał. Z jednej strony bardzo tego chciałam, wręcz pragnęłam, a z drugiej nienawidziłam go z całego serca. Po jakiejś godzinie usłyszałam pukanie do drzwi.
- Nikogo nie ma. - krzyknęłam zrozpaczona
Mama nie odzywając się, weszła do mojego pokoju. Usiadła na brzegu łóżka i jakby czytała mi w myślach wystawiła ręce do przytulenia. Wyjęłam głowę z pod kołdry i się do niej przytuliłam w tej chwili nie pragnęłam niczego bardziej. Tak bardzo żałowałam, że nie nie znam wszystkich odpowiedzi na moje pytania, że opowiedzenie na każde co raz bardziej boli. W tej chwili żałowałam, że jestem aż tak wrażliwa, że każda najmniejsza drobnostka sprawiała mi taki ból. To jest jakby coś od środka rozdzierało Cię na pół. Mama oderwała mnie na chwile od siebie, popatrzyła mi głęboko w oczy i powiedziała słowa, które każda moja żywa komórka w ciele chciała usłyszeć.
- Bez znaczenia co się kiedy kol wiek stanie, ja będę z tobą zawsze. Zawsze będę Cię Kochać.
W mojej głowie słyszałam tylko oddźwięk tych słów.
cię kochać
Cię Kochać
CIĘ KOCHAĆ
C I Ę K O C H A Ć
Mama mnie nie zostawi bo mnie kocha. Tata twierdzi, że mnie zostawił bo się wystraszył.
Poprosiłam mamę żeby mi opowiedziała o ślubie o tym jak to było, czemu mi nie powiedziała. Skoro przyniosła pudełko do mnie do pokoju, to to było logiczne, że prędzej, czy później o nie spytam. Stwierdziłam, że chce to wszystko przeżyć za jednym razem niż rozkładać ten ból.
- A co byś chciała dokładnie wiedzieć ? - Mama spytała ściszonym głosem.
- Na początek czemu mi nie powiedziałaś? - Nadal łzy leciały mi po policzkach
- O czym ? o ślubie? - ze zdziwieniem zapytała mama
Skinęłam porozumiewawczo głową.
- Sądziłam, że jeżeli nie będę rozdrapywać w twojej pamięci tego ślubu to łatwiej będzie Ci sie pogodzić z tym że go nie ma. Bałam się, że zrobię Ci nadzieje, a on się nigdy nie odezwie. Więc postanowiłam pochować wszystkie zdjęcia i rzeczy z nim związane w jednym pudle. Które ty znalazłaś któregoś dnia w komórce.
Powstało pytanie Skąd wiedziała, że je znalazłam ?
- Pewnie się zastanawiasz skąd wiem? Ostatnio jak szukałam swojej bluzki w twoim pokoju. Znalazłam ją jak leżała na łóżku, a że się spieszyłam to w chwili kiedy szarpnęłam za bluzkę na podłogę spadła książka, która na niej leżała, a z niej wypadło zdjęcie. Już wtedy wiedziałam, że nie zdołam tej tajemnicy dłużej przed tobą ukrywać. Nawet nie zauważyłam jak szybko moja córeczka dorosła. Stwierdziłam, że już czas abyś dowiedziała się wszystkiego od swojej matki.
Zamarłam.
To wszystko było takie zagmatwane, szczerze mówiąc ciężko było mi się odnaleźć w sytuacji, że mam ojca.
- Kochanie. Chcę żebyś wiedziała, że jeżeli będziesz miała tylko ochotę spotkać się z Ojcem, to ja nie widzę przeszkód ku temu. Ta decyzja zależy tylko od ciebie i od tego czy tego chcesz.
I co mam zrobić? Czy da się wybaczyć i pokochać kogoś kto tak bardzo Cię zranił?
-----------------------------------------------
~ Tak, tak, tak nowy rozdział!
~ Jeżeli już dotrwałeś do końca to proszę pozostaw po sobie komentarz, bardzo mi zależy na waszym zdaniu bo to naprawdę motywuje do pisania kolejnego rozdziału. Im więcej komentarzy tym szybciej będzie pojawiał się rozdział. Dla was to tylko chwilka a dla mnie to ogromna radość!
~ Jeżeli podoba Cię się ten blog i chcesz być powiadamiany o kolejnych postach. To proszę wejdź w zakładkę"SPAM" i pozostaw tam swój nick z Twittera, e-mail, lub co kol wiek, a obiecuję, że będziesz wiedział o wszystkim co się pojawi na tym blogu.
~ Jeśli jakieś słowa z tego rozdziału lub innego zapadły Ci w pamięć i chciałbyś/chciałabyś się podzielić nimi lub napisać co sądzisz o tym opowiadaniu to proszę pisz z hashtangiem #alwaysandforeveryublog
~ Bardzo dziękuje, że tu jesteście i to czytacie <3
~ Tak, tak, tak nowy rozdział!
~ Jeżeli już dotrwałeś do końca to proszę pozostaw po sobie komentarz, bardzo mi zależy na waszym zdaniu bo to naprawdę motywuje do pisania kolejnego rozdziału. Im więcej komentarzy tym szybciej będzie pojawiał się rozdział. Dla was to tylko chwilka a dla mnie to ogromna radość!
~ Jeżeli podoba Cię się ten blog i chcesz być powiadamiany o kolejnych postach. To proszę wejdź w zakładkę"SPAM" i pozostaw tam swój nick z Twittera, e-mail, lub co kol wiek, a obiecuję, że będziesz wiedział o wszystkim co się pojawi na tym blogu.
~ Jeśli jakieś słowa z tego rozdziału lub innego zapadły Ci w pamięć i chciałbyś/chciałabyś się podzielić nimi lub napisać co sądzisz o tym opowiadaniu to proszę pisz z hashtangiem #alwaysandforeveryublog
~ Bardzo dziękuje, że tu jesteście i to czytacie <3
Genialne <3
OdpowiedzUsuńŚwietne *.* ♥
OdpowiedzUsuńArdzo fajnie nie spodziewałam się że będzie rozmawiać z mamą stawiałam na briana. Bardzo fajnie to wyszło :) miałaś jedną liteówkę bo wyraz cokolwiek był rozbity. Życzę weny w dalszym pisaniu :D
OdpowiedzUsuńJak każdy rozdział i ten też jest super . Naprawdę masz talent do pisania <3 :***
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! Zaskoczyłaś mnie totalnie! Weny, weny i jeszcze raz weny! ❤
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Czekam na następny rozdział i mam nadzieję że nie zabraknie Ci weny w pisaniu ;))
OdpowiedzUsuńRozdział świetny :) Na pewno pisz kolejny, bo jesteś w tym dobra. Życzę Ci wiele weny <3 Od razu mówię, że nie będę komentować kolejnych, bo bardzo rzadko to robię. Ale nie przejmuj się tym c;
OdpowiedzUsuńCudowne !!! *_*
OdpowiedzUsuńJej cudowne!
OdpowiedzUsuńjeju super! czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńMATKO BOSKA!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz tak wciągnąłem się w czyjeś opowiadanie. To jest po prostu ahdjs, nie wiem czy Ava nie będzie zazdrosna ale cicho! Nic jej nie mów, bo w domu rozpęta się rzeźnia. Piszesz takim nie typowym stylem tak awww! Ta scena z narkotykami taka cicha, spokojna. Szczerze mówiąc liczyłem na jakąś akcje, ale mam nadzieję, że będzie w dalekiej przyszłości! Pewnie wiesz kto to pisze, ale i tak się podpisze :D
@You_My_Girl (Filip w skrócie xd Powiadamiaj mnie)
Perfekcyjne <3
OdpowiedzUsuńGenialne <3 @Pati1203
OdpowiedzUsuń*-* Jeju cudowne
OdpowiedzUsuńCudnyy <3
OdpowiedzUsuńSuper!!
OdpowiedzUsuńByle tak dalej strasznie wciągające *-* Taki zwrot akcji :D Świetne <3
OdpowiedzUsuńBaaardzo fajny <3 / @SuicidePat z tt ;**
OdpowiedzUsuńDobry rozdział :o hajkjxaxhkalxka nie mogę się doczekać następnego :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę nieźle! *,* historia taka prawdziwa :)
OdpowiedzUsuńJest fajnie, naprawdę :) Trochę błędów w interpunkcji, ale ogólnie to super! czekam na następny xx
OdpowiedzUsuń@DziubDziuub
Zapowiada sie ciekawie lece czytac
OdpowiedzUsuńzajebisty chyba się zakochałam *.*
OdpowiedzUsuńIdealny rozdział xD
OdpowiedzUsuń@Emcia_a