Dziś jest dzień 25 Marca 2014 roku, stoisz przed lustrem w pięknej
komnacie, królewskiego zamku. W pięknej biało-fioletowej sukni z
falbanami u dołu, na głowie masz upięty kok, a na twarzy muska cię
delikatny makijaż. Zastanawiasz się jak to będzie. Kiedy nagle drzwi
się uchylają a w nich staje twój ukochany ubrany w piękny fioletowy
garnitur z niebieskim krawatem. A jego włosy jak zawsze idealnie
ułożone. Przytula cię od tyłu…
- Justin, wyjdź nie wolno widzieć panny młodej przed ślubem
-powiedziałaś i uśmiechnęłaś się
-Będę cię oglądał przez całe życie wiec teraz tez mogę -Odparł z
szyderczym uśmieszkiem
-Justin, czy ty jesteś pewien że to ze mną chcesz spędzić resztę
życia -zawahałaś się
-Jestem pewien że cię kocham i zawsze będę –odpowiedział
Pocałował cię w policzek. Złapał za rękę i stwierdził, że już
czas zejść na dół. Zadęło ci dech w piersiach. Zeszliście na dół,
Justin podszedł pod ołtarz, stanęłaś w drzwiach u boku stał twój
tata. Zobaczyłaś tych wszystkich ludzi. Spojrzałaś na Justina on
puścił ci oczko. Byłaś szczęśliwa ale coś ci nie dawało spokoju nie
dawało ci spokoju to że przed tym pięknym zamkiem stoi około 38
milionów dziewczyn belieberek które płaczą a ty się zastanawiasz czy
ze szczęścia czy ze smutku… Nagle słyszysz marsz weselny. Masz
mentlik w głowie ale ruszasz z tatą pod rękę przed siebie. Dochodzicie
do ołtarza patrzysz w te brązowe oczka i wiesz że go kochasz. Już się
nie wahasz odmawiacie dekalog ślubny. I nagle padają słowa:
- A teraz możesz pocałować pannę młodą.
Justin pocałował cię w usta bez zawahania a ty nawet nie zwróciłaś
uwagi kiedy tak naprawdę ceremonia doszła do końca byłaś
szczęśliwa, pragnęłaś z nim spędzić całe życie. Wszyscy zaczęli
klaskać a ty uśmiechnełaś się. Znów w twych uszach zabrzmiał marsz
weselny. Justin złapał cię za rękę i poszliście po czerwonym dywanie
jak para królewska. Wyszliście nagle na głowie poczułaś ryż. A przed
sobą ujrzałaś karoce z białymi końmi. Zanim wsiadłaś rozejrzałaś
się na ustach tych dziewczyn z przed zamku widniał uśmiech a zarazem
łzy. Nagle doszły do ciebie krzyki:
-Cieszymy się że to właśnie jesteś ty, nasza siostra belieberka
-Jeżeli Justin jest szczęśliwy to my też
Wtedy wiedziałaś że dobrze postąpiłaś. Wsiadłaś a powóz zawiózł
was do pięknego hotelu, zaproszeni goście bawili się na dole w Sali
balowej a wy zatańczyliście pierwszy taniec. Justin zaśpiewał „U
Smile” przywitaliście gości i ukradkiem poszliście na górę. Tam
spędziliście noc poślubną która była taka jaką sobie
wyobrażaliście-magiczna. Następnego dnia zeszliście na śniadanie jakby
nigdy nic przywitaliście się z Patty i Jeremym oraz z resztą rodziny i
rodzeństwem Justina a teraz i twoim. Po śniadaniu poszliście na górę ,
a że akurat wybraliście tą datę , musieliście najpierw dokończyć
trasę koncertową Justina, zanim pojedziecie na miesiąc miodowy.
Spakowaliście się, pożegnaliście z rodziną i wsiedliście do Tour
Busu. Dojechaliście na miejsce gdzie się poznaliście tak do Polski a
dokładniej do Łodzi. Stanęliście przed Atlas areną. A ty opowiadałaś
mu jak to było tego dnia jak cieszyłaś się że go zobaczysz. I mimo
tego że masz teraz już 20 lat, wtedy 19. Cieszyłaś się jak dziecko, bo
już wtedy bardzo go kochałaś. Nadszedł czas koncertu znów arena
pękała w szwach od dziewczyn szalejących na widok twego ukochanego.
Mdlało ci serce na ten widok wiedziałaś że one mogą go teoretycznie
mieć tylko przez dwie godziny podczas trwania koncertu, a ty będziesz
miała go na co dzień. Pamiętasz jak to było wtedy jak ty stałaś się
OLLG, pamiętasz jak płakałaś cieszyłaś się bo bardzo tego
pragnęłaś. Pamiętasz jak serce chciało ci wyskoczyć kiedy cię
pocałował w policzek na Scenie i podarował wianek ,a szczególnie wtedy
kiedy za kulisami poprosił cię o numer telefonu, nie liczyłaś że
zadzwoni a jednak.Nie chciałaś odbierać tej radości z bycia OLLG innym
dziewczynom wręcz przeciwnie. Nadszedł czas wejść na scenę nie
wleciał na bajecznych skrzydłach tylko normalnie jak podczas trasy
koncertowej My World Tour. Dziewczyny piszczały, a ty cieszyłaś się że
Justin jest szczęśliwy. Koncert przebiegł wspaniale Justin podczas
piosenki Believe zagrał na pianinie. A fani <beliebers> podnieśli
do góry czerwono-białe serduszka na których widniał znak
nieskończoności z dopiskiem „Forever Beliebers” Justin nie bał się
uronić łzy. Ty też płakałaś razem z nim. Po kilku piosenkach
nadszedł czas na OLLG,ale zdziwiłaś się kiedy Justin zapowiedział:
-za chwile za nim jedna z was zostanie OLLG, chciałbym wam coś pokazać
Nagle zgasło światło, za to włączył się telebim a na nim filmik już
wtedy wiedziałaś co to za filmik był to filmik który nagrywał przy
tobie dzień przed ślubem. W tym filmiku powiedział wam to:
„Tak jestem Justin Bieber mam mnóstwo fanów na całym świecie, na
swoim koncie mnóstwo nagród, za sobą już dwa filmy, 9 płyt, Single na
pierwszych miejscach przebojów. Ale co najważniejsze mam was True
Beliebers. Tak jak to kiedyś powiedziałem każda z was jest tak naprawdę
częścią mnie, dla każdej z was jestem chłopakiem i każdą z was
kocham mimo wszystko. Ja wam kiedyś obiecałem że nie odejdę i
usłyszałem wtedy że wy też zostaniecie ze mną. Obiecuje wam, że dalej
będę dla was, szanuje te Belieberki które odeszły. To była ich decyzja
i nie mam im tego za złe. Ale musicie zrozumieć ja dorastam,mimo tego
że jestem wzorem popełniam błędy ale także się zakochuje. Bo też
jestem człowiekiem, człowiekiem z małego miasteczka.I mam nadzieje że
wczorajsze wydarzenie nic między nami nie zmieni przysięgam wam że
kocham was i zawsze będę bo dzięki wam istnieje. Dziękuje za wszystko
wasz Justin”
Wtedy przytuliłaś się do Justina. Justin wybiegł na scenę i zaczoł
śpiewać „One Less Lonley Girl”. Ktoś z ekipy zapytał czy byś nie
chciała wybrać tej szczęściary. Ucieszyłaś się zbiegłaś do dolnego
wyjścia i pobiegłaś w publiczność. Nagle zobaczyłaś dziewczynę
która uśmiechnęła się do ciebie i zapytała o autograf. Nie
dowierzałaś, już wtedy wiedziałaś i zapytałaś prosto z mostu:
-Chcesz zostać OLLG ?
-Tez pytanie! – dziewczyna uśmiechnęła się
A ty kiedy ja zaprowadzałaś wiedziałaś że to jest jej spełnienie
marzeń. Zdążyłaś zapytać jak ma na imię okazało się, że Ada.
Była ona ubrana w fioletowe spodnie, bluzę z napisem „Never Say
Never” i koszulkę z napisem „Believe” , kiedy weszła na scenę
poczułaś to co ona. Widziałaś jak płacze ze szczęścia, wiedziałaś
że ona naprawdę tego pragnęła. I wiedziałaś, że dzięki temu że nie
jesteś zazdrosna, że nie zabraniasz się Justinowi widywać z fanami
wręcz przeciwnie. Wiedziałaś że że nie zawiedziesz swoich sióstr. Bo
rok temu stałaś tam razem z nimi płakałaś i tryskałaś radością.
Piosenka się skończyła. Justin pocałował szczęściarę w policzek. I
odprowadził ją za scenę. Po czym szybciutko wrócił dokończyć
koncert. Ada kiedy cię tylko zobaczyła podziękowała ci a ty nie
mogłaś się opanować od radości, którą ci sprawiła. Odprowadziłaś
ją do przyjaciółek, a ona pożegnała cię słowami:
-Dziękuje siostro. Swag
-Nie ma za co. Swag
I szybko wróciłaś za scen, koncert dobiegł końca. Zabrałaś swojego
męża i razem poszliście do Tour Busu ,aby ruszyć dalej w trasę. Justin
był zmęczony usnął ci na kolanach. A ty wzięłaś telefon i weszłaś
na TT nie mogłaś się przyzwyczaić że tyle osób do ciebie tweetuje i
cię obserwuje. Starałaś się odpisać każdej. Weszłaś w trendy i
zobaczyłaś na pierwszym miejscu trend o treści:
„#Poland believes that never change.”
Co oznacza ”Polska wierzy że nigdy się nie zmienisz”
Uśmiech pojawił się na twojej twarzy tak jak byś siedziała przed
monitorem komputera w domu. Nawet nie wiesz kiedy zasnęłaś. Rano w
telewizji mówili o tobie. Na okładkach gazet byłaś ty i Juss.
Zdążyłaś się już do tego przyzwyczaić ale kiedy usłyszałaś te
miłe słowa o tobie z ust Belieberek byłaś znów szczęśliwa. Tak
mijały lata. Nikt was i waszej miłości nie hejtował. Justin nagrywał
nowe płyty, koncertował i jeździł w trasę a ty razem z nim. On
spełniał się w muzyce. A ty byłaś szczęśliwa. Uszczęśliwiałaś
nie tylko siebie i Justina swoją osobą, ale miałaś wrażenie że jego
fani też cię zaakceptowali. Z czasem urodziła wam się córeczka. I
zgodnie z Justinem wybraliście dla niej imię Avalana. Zamieszkaliście w
Nowym Yorku. Mieliście po 25 lat. Justin wtedy stwierdził że czas
zwolnic tępo i się ustatkować, gdyż urodził wam się rok po Avalanie
syn i nazwaliście go Jaxon. Ty tego nie chciałaś, bałaś się reakcji
Belieberek. A jednak Justin podjął decyzje. Nadal koncertował i się
spełniał ale łączył prace z rodziną. Belieberki były szczęśliwe.
Ty, Avalana i Jaxon też. Czas mijał nie miłosiernie więc i wasze lata
też ubiegały nie stawaliście się młodsi, ale bogatsi w nowe
doświadczenia. Kończyliście 40. Wtedy już Justin praktycznie zanikał.
Belieberki zakładały rodziny. A Justin dostawał ich zdjęcia w
e-mailach. Był szczęśliwy Bo wiedział że obiecał i dotrzymał słowa.
Został i nadal istnieje ale teraz zajmuję się karierą córki i syna.
Jeździcie do waszych rodzin. Spełniacie się jako radośni i pełni
życia rodzice.Nadszedł czas kiedy w końcu wasze pociechy wyprowadziły
się z domu. Zaczęły same dbać o siebie i o swój byt. Lata mijały a ty
starzałaś się u boku swojego ukochanego.
I jedyne co pamiętasz zanim zamknęłaś oczy to tweet pewnej dziewczyny
„Dziękujemy że Justin dzięki tobie się nie zmienił i był z nami do
końca”
Oraz
„Dziękujemy że dzięki wam moja córka słucha teraz waszego syna, a
dzięki temu poznaje mnie”.
Strony
poniedziałek, 11 listopada 2013
Opowiadanie o Justinie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Emm jak już pisałam zatkało mnie , brak słów i wgl . Ciekawy pomysł , nietypowa historia nie taka oklepana cóż mi pozostaje powiedzieć czekam na następne opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńjejku jakie kochane <3 popłakałam się, szczerze :c śliczne, masz talent : D czekam na nowe historie kochana : D /penasux
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowitą osobą...piszesz bardzo ciekawie i czekam na więcej wpisów ♥
OdpowiedzUsuń/adcia_a
Awww <3
OdpowiedzUsuńMi sie bardzo podobał :D Czekam na następny :) Życzę dalszej tak wspaniałej weny słonko i wpadnij do mnie :) http://i-wanna-your-love.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, @louismybighero
omg :OOOOOOOOOOO <3
OdpowiedzUsuńOmgf jakie to slodkie <3
OdpowiedzUsuń@swaggycupcakex
To naprawdę świetny blog.
OdpowiedzUsuńKocham go.
@tola710
Świetne opowiadanie, może nie jestem beliberką, ale w tej historii się zakochałam <33333
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką Justina i szczerze mówiac wiem o nim tyle co nic, ale zakończenie mnie zabiło. Super! Oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńJeju jakie to piękne <33
OdpowiedzUsuńPopłakałam się ;*
OdpowiedzUsuń@Arigatou_JB
aww *___* Popłakałam się na końcu ;*
OdpowiedzUsuń@gosia_yooy
piękne <3 popłakałam się :')
OdpowiedzUsuńLubię Justina i bardzo dużo i nim czytam < blogów > x
OdpowiedzUsuńUrocze - ta suknia. Fiolet :)
Samo to, że panną młodą jest belieber :)
Fanki z serduszkami , " Forever Beliebers "
Urocze, a do tego świetnie piszesz :) Xx
Świetne, kochana *o*
OdpowiedzUsuńpopłakałam się, ojej ♥
Zgadzam się w pełni z powyższymi komentarzami :)
Pisz dalej ;*
Twoja
@Rednessler
Awwwww <3
OdpowiedzUsuńBoże jakie piękne *.* <3
OdpowiedzUsuń@Mrs_Ola_Bieber
Jezu jakie piękne.. już chyba po drugim zdaniu zaczęłam płakać, to było tak dobre, tak idealne.
OdpowiedzUsuń@swagland_queen
zjefajny ;*
OdpowiedzUsuńblog, wydaje mi się że nie jest dla mnie. Trochę nie w moim stylu. Ja ogólnie shippuję Jelenę i jakoś tak nie moge nigdy przemóc się do takich opowiadań, ale jestem pewna że wielu osobom się podoba. A i tam jest błąd. Zamiast "zaczoł" powinno być "zaczął", zamiast "usnoł" powinno być "usnął". Ogólnie musisz zwracać uwagę na błędy bo z własnego doświadczenia wiem że to niszczy opowiadanie i też odstrasza czytelników. Pozdrawiam, @ourmafia
OdpowiedzUsuńgenialne <3
OdpowiedzUsuńWow to jest takie inne od wszystkich oowiadan co juz na wstepie jest wielkim plusem, jestem mile zaskoczona ;)
OdpowiedzUsuńbiore sie za pierwszy rozdzial ;*
@yolowithjus
Kurde, na początku jak zaczęłam czytać nie spodziewałam się tego, myślałam, że to będzie kolejna historia o tym jak to Jus zakochał się na zabój, a tu takie miłe zaskoczenie. Świetne <3
OdpowiedzUsuń@4ever4Justin
aww, słodkie ;) x strasznie mi się podoba @Dreamer5512
OdpowiedzUsuńgenialne :) i jakie realistyczne:P naprawdę bardzo mi się podoba czekam na następne:)
OdpowiedzUsuńJeju! Tak będzie wyglądał mój ślub! kdfkshfhks
OdpowiedzUsuńObserwuje i pozdrawiam, Aga xx
http://cook-everything.blogspot.com/
Super! Bardzo fajne opowiadanie!
OdpowiedzUsuńomfg! uwielbiam to <3
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się tego że tak mi się to spodoba. Cudowne!
OdpowiedzUsuńsuper *-*
OdpowiedzUsuńSuper ♡♥♡♥ :3 Te lzy szczęścia i wgl. AMAZING! ! #sandra_poland17 (tt) ;)
OdpowiedzUsuńObiecałam, że przeczytam (greckaoli) :) i naprawdę WOW ! Bardzo mi się podobało i zaraz będę czytać kolejne :)
OdpowiedzUsuńps. wiesz jak beliebers teraz reagują na Selenę :( to jest smutne, że nie mogą jej zaakceptować
Obiacałam że sprawdze bloga (69LittleMonkey) więc sprawdziłam :) baaardzo mi sie te opowiadanie podoba
OdpowiedzUsuńJest mega *.*
Boże, popłakałam się!
OdpowiedzUsuńJestem Belieber i naprawdę poruszyło mnie to!
Ukazałaś tutaj to czego pragnie każda Belieber, dziękuję Ci za to <3 :')
Masz prawdziwy talent, jeśli chodzi o pisarstwo!
Jeszcze raz dziękuję, za to, że ukazałaś mi to moje skryte marzenie, sprawiłaś że uśmiech pojawił się na mojj twarzy w trakcie czytania tego, po prostu DZIĘKUJĘ.!
@need_justeeen
Wow świetne :*
OdpowiedzUsuńCuudo 💕
OdpowiedzUsuńWoow! Podoba mi sie! <3
OdpowiedzUsuńOmnomnommm..<3
OdpowiedzUsuńZatkało mnie..
Cudne!!<3
Zajrzę częściej;)
Zapraszam również do mnie;)
Weny!!:*